II Runda Żaków na plus

II Runda Żaków na plus

W niedzielę przyszło nam rywalizować w II Rundzie Ligi Żaków. Tym razem los sprawił, iż mieliśmy rywalizować w Tuchowie. Jeszcze przez zbiórką okazało się, iż na zawody nie pojedzie z nami aż CZTERECH podstawowych zawodników! Niestety, choroba uniemożliwiła wyjazd dwóm Kubom, Szymkowi i Norbertowi… Pomimo tego Pogoria stawiła się w Tuchowie w bardzo licznym, bo aż 11-osobowym w którym zadebiutowało wczoraj aż 3 nowych zawodników.  Byli to trenujący z nami od jakiegoś czasu najmłodsi w naszym gronie Nikoś i Kuba oraz dwa lata starszy od nich Sebastian, który dopiero w tamtym tygodniu dołączył do naszej ekipy. Jak zwykle, drużynie towarzyszyła spora grupa kibiców w postaci rodziców, rodzeństwa, itp. Jadąc w niepełnym i dość znacznie „odmłodzonym” składzie można było mieć obawy, jak zaprezentujemy się w turnieju, jednak jak się okazało, były one zupełnie niepotrzebne, bo chłopcy spisali się na medal, walcząc w każdym meczu jak równy z równym i kończąc zawody z jednym zwycięstwem, remisem i porażką. Ale od początku…

Gdy dojechaliśmy na miejsce, tradycyjnie okazało się, iż nie wszystkie drużyny dotarły na miejsce - tym razem brakło ekipy z Ciężkowic. Uszczuplało to ilość naszych meczów do trzech. Na początek rywal zza miedzy – Szynwałd. I tu potwierdziło się stare porzekadło, iż niewykorzystane sytuacje lubią się zemścić… Niestety boleśnie doświadczyliśmy tego na własnej skórze… Trzy stuprocentowe sytuacje Miłosza nie znalazły finału w siatce rywali, strzały Filipa również… A przeciwnicy? Wykorzystali swoją szansę, gdy się nadarzyła, po dużym zamieszaniu w naszym polu karnym. Na odpowiedź brakło już czasu i niefortunnie rozpoczynamy zawody od porażki 1-0.

Nie było czasu na rozpamiętywanie niepowodzenia i od razu na drugi ogień przyszła drużyna Westovii 2008. Spotkanie przyprawiało o palpitację serca wszystkich którzy kibicowali jednej bądź drugiej ekipie. Dwa razy prowadziliśmy i za każdym razem rywale wyrównywali. Do tego na 3 minuty przed końcem po przypadkowym „nabiciu” ręki, sędzia podyktował dla rzut karny dla tarnowian. Do piłki podszedł jeden z zawodników rywali i… fenomenalną interwencją popisał się Kamil. Kamil, który również teoretycznie nie powinien dziś grać, gdyż od rana zmagał się z gorączką! Chwilę po tej sytuacji, decydujący cios zadał Miłosz i po horrorze wygrywamy drugie spotkanie 3-2. Dwa gole zdobył wspomniany już Miłosz, trzeciego dołożył Filip.

Następnie po tych emocjach mieliśmy dwa mecze przerwy i ostatni pojedynek z najlepszą tego dnia drużyną z Pleśnej. Nie byliśmy faworytem, jednak dzięki dobrej grze i determinacji ostatecznie remisujemy 1-1. Pierwszy bramkę dla Pogorii zdobył Filip, jednak nie udało się tego wyniku dowieźć do końca i po płaskim strzale przy słupku rywale wyrównali.

Gdyby zrobić podsumowanie, skończylibyśmy turniej na drugim miejscu z 4 pkt. Patrząc na to w jakim składzie wystąpiliśmy, uważam ten wynik za duży sukces naszych Żaków. Oprócz strzelców bramek ciągnących nasz wynik do przodu, chciałbym wyróżnić naszych debiutantów, którzy bez tremy wchodzili na boisko i walczyli z wszystkich sił dla dobra zespołu. Z pewnością takie doświadczenia będą pozytywnie wpływać na ich grę w przyszłości, a gdy dodamy do tego wszystkich nieobecnych tego dnia, to widać, że tworzy się naprawdę ciekawa grupa, która przy odpowiedniej wytrwałości może w niedługim czasie stać się naprawdę dobrym i zgranym zespołem.

Wyniki Pogorii:

  • Pogoria – Szynwałd 0-1
  • Pogoria – Westovia 2008 3-2 (Miłosz Czernia - x2, Filip Kara)
  • Pogoria – UKS Pleśna 1-1 (Filip Kara)

W Tuchowie wystąpiliśmy w składzie: Kamil Strzała – Karol Sokołowski, Maksymilian Sas, Filip Kara, Miłosz Czernia, Krystian Mazur, Eryk Łyszczarz, Oskar Szafraniec, Sebastian Falarz, Nikodem Sas, Kuba Mazur.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości